Dziś był iście wiosenny dzień 14 stopni.
Już jutro marzec, popielec i początek wielkiego postu. Jak ten czas leci...Jeszcze miesiąc temu miałam w domu choinkę a tu już post, ani się obejrzymy a będzie Wielkanoc :-)
ale do rzeczy :-)
ostatnio naszła mnie ochota na obwarzanka, spróbowałam zrobić i wyszło bardzo zadowalająco.
wiadomo-nie wyszło identycznie jak tradycyjny obwarzanek ale brat mówi, że te oje są nawet lepsze :D czy lepsze cóż=musicie spróbować. Są pyszne i bardzo podobne w smaku do krakowskich
Zaczynamy
SKŁADNIKI na 8 sztuk
-2 szklanki mąki pszennej tortowej + do podsypania
-2 dkg świeżych drożdży
-200ml ciepłej wody
-1 czubata łyżka cukru
-2 łyżeczki soli
-5 dkg margaryny lub masła (rozpuszczone i ostudzone)
-trochę maku do posypania obwarzanków
-białko do posmarowania obwarzanków
DO OBWARZANIA
-1 litr wody
-1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
-pół łyżki miodu
Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie, dodajemy łyżkę cukru i łyżkę mąki-mieszamy.
Odstawiamy do lekkiego wyrośnięcia.
Dodajemy sól, mąkę,masło lub margarynę (rozpuszczone i przestudzone)
wyrabiamy ciasto-jak się klei podsypujemy mąką.
Ostawiamy na 20 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Dzielimy na 8 części, każda c
Sklejamy by tworzył okrąg.
W garnku zagotowujemy 1 litr wody, jak już się będzie gotował dodajemy miód oraz sodę i wkładamy po obwarzanku i gotujemy chwilkę z jednej i drugiej strony. Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
* w tym momencie obwarzanki nie wyglądają zachęcająco-jak kluski ale tak ma być. Dzięki temu zabiegowi zwanemu "obwarzanie" będą miały chrupiącą skórkę.
Następnie obwarzanki smarujemy białkiem i posypujemy makiem. (można serem,sezamem, solą)
I wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i pieczemy na ciemno złocisty kolor.
I gotowe :-)
Są wspaniałe, bardzo pyszne, łatwe i długo świeże oraz bardzo podobne w smaku do tych krakowskich.
Polecam serdecznie :-) i życzę smacznego.
Zarąbiste !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie